Vexa Rossignol Swenor Marwe Ski Way SPINE SkiGo

Polskie parafiny IKA, czyli cudze chwalicie, swego nie znacie

opublikowano: 22 lutego 2017 autor: Redakcja
Przetestowaliśmy parafiny zakopiańskiej firmy IKA. Sprawdziliśmy produkty bezfluorowe oraz o niskiej i wysokiej zawartości fluoru. Czy polskie smary sprzedawane w znacznie niższych cenach niż oferowane przez znane marki, mogą się z nimi równać?

Nazwa IKA jest mało znana wśród polskich biegaczy narciarskich. Gdy prosimy fachowców, by wymienili znane firmy produkujące parafiny, jednym tchem wymieniają: Toko, Swix, Hollmenkolen, SkiGo, Briko, Start itd, ale nikt nie wspomina o IKA. - Marka ta była dla mnie całkowicie nieznana. Spotkałem się z nią przez przypadek, gdy zobaczyłem samochód tej firmy. Wówczas zapytałem co to są za smary. Dowiedziałem się, że są produkowane w Polsce. Myślałem, że robią wyłącznie smary dla serwisów - wspomina Józef Michałek, wieloletni trener kadry biegów narciarskich PZN, którego poprosiliśmy o udział w testach produktów polskiej firmy i wyrażenie swojej opinii.

Na początku 2017 roku panowały bardzo dobre warunki do testowania smarów narciarskich. Były zarówno siarczyste mrozy, jak też odwilże. Można było prowadzić testy w różnych zakresach temperatur i wilgotności oraz na wielu typach śniegów.

Gdy rozpoczęliśmy testowanie panował mróz. - Przy niskich temperaturach mieliśmy mniej lub bardziej zmrożone śniegi, ale czerwone smary IKA bardzo dobrze się sprawdzały. Byłem pozytywnie zaskoczony, jak dobre parametry ślizgowe pokazały te parafiny - wspomina Józef Michałek o testowaniu parafin IKA HF (wysokofluorowych) i LF (niskofluorowych) w kolorze czerwonym przeznaczonych na temperatury powietrza od -5 do -10 °C.

Trener Michałek zrobił porównanie czerwonych smarów do produktów odpowiadającym danym warunkom pogodowym i śniegowym oferowanym przez tzw. wiodące marki. - Byłem zdumiony, że smary IKA praktycznie nie ustępują parafinom uznawanym za najlepsze - stwierdza Józef Michałek.

Gdy przekonaliśmy się, że wybrane produkty testowane na początku, czyli czerwone smary LF i HF tak dobrze się sprawdzają, postanowiliśmy zbadać całą ofertę parafin firmy IKA, odpowiadającą smarom różnych marek, które polscy biegacze stosują najczęściej. Czyli na warsztat poszły smary bazowe, hydrocarbony, nisko- i wyoskofluorowe parafiny.

Część testów odbywała się podczas zgrupowania sportowego teamu nabiegowkach.pl w lutym w Nowym Mieście na Morawie w Czechach. Najczęściej były to testy porównawcze. Parafiny sprawdzane były także podczas masowych biegów narciarskich. - Przygotowując narty do zawodów nie zawsze informuję swoich zawodników jakich parafin użyłem. Biegacze testują narty przed startem i wybierają te, które najlepiej jadą. Okazało się, że po wytestowaniu coraz częściej moi zawodnicy wybierali narty posmarowane smarami IKA - opowiada trener Michałek.

Przyznajemy, że sami byliśmy zaskoczeni takimi wynikami. Jeśli jest tak dobrze, to choćby dla własnej wiedzy egzaminowaliśmy te smary dokładniej. - Zaczęły się testy w trakcie trwania treningu, po treningu, czy po zawodach. Czy parametry ślizgu jakie się uzyskuje nanosząc parafinę i idąc testować są utrzymane po pokonaniu dystansu, czy parafina trzyma się narty, czy nie schodzi ze ślizgu, czy nie traci właściwości, bo np. zbiera brud itp. Okazało się, że smary dobrze wytrzymują dystans i dobrze się sprawują - podsumowuje Józef Michałek.

Przez okres od połowy stycznia do połowy lutego 2017 roku smary IKA były kontrolowane w warunkach świeżych, zmrożonych, padających, a nawet sztucznych śniegów. Na śniegach więcej lub mniej przetransformowanych, z różnymi domieszkami śniegów świeżych. Na mieszankach śniegów sztucznych i naturalnych.

parafiny IKA

Gdy przetestowaliśmy smary w warunkach sportu amatorskiego nadszedł czas na testy w sporcie kwalifikowanym. Sprawdzian odbył się w trakcie Biegu na Igrzyska, który miał miejsce na Kubalonce w lutym 2017 roku. Warunki panujące tego dnia: śnieg naturalny, temperatura w granicach -8 do -10°C o wilgotności 85% - 90%. Trener Michałek przygotował narty dla dobrego zawodnika. Jedna para została posmarowana IKA, dwie pozostałe najlepszymi możliwymi wariantami smarów przodujących firm. - Okazało się, że narty posmarowane HF-ami IKA jadą druzgocąco lepiej niż inny komplet nart przygotowany najlepszymi smarami i proszkami, uznany wcześniej po wytestowaniu przez zawodników za najlepszy - stwierdza Józef Michałek.

W tym wypadku sprawdza się polskie powiedzenie "cudze chwalicie, swego nie znacie". Firma IKA Sport z Zakopanego ma w swojej ofercie bardzo szeroki zestaw parafin. Nawet dla nart skokowych na igielit. Znajdujemy tam także przyspieszacze, proszki wysokofluorowe, smary skitourowe, a także smary twarde na trzymanie, tzw. grip-y. Co ważne, ceny tych produktów są nawet kilkukrotnie niższe niż zagranicznych odpowiedników.

- Jestem zaskoczony, że ani ja, ani nikt z moich znajomych nie słyszał dotąd o smarach IKA. Z serwisowaniem nart jestem związany niemal od zawsze, a o tej marce dowiedziałem się dopiero w 2017 roku - dziwi się trener Michałek.

Czy produkty IKA mają jakieś wady? Zauważyliśmy tylko jedną i to mniej znaczącą. Smary dostarczane są w prostych opakowaniach, których funkcjonalność jest dużo niższa niż produktów przodujących marek. Trudniej się wyciąga z opakowań i chowa smary IKA, a użyte przez tę firmę plastikowe blistry także gorzej chronią produkty. Jednak parafiny mają zapewniać przede wszystkim dobry poślizg, a niska cena i wysoka jakość polskich towarów rekompensują te drobne niedostatki.

parafiny IKA

Jest nam niezmiernie miło, że polski produkt okazał się równie dobry, a często nawet lepszy, niż produkty zagraniczne. Choć polska marka nie czyni starań, by promować swoje smary pośród polskich biegaczy, mamy nadzieję, że ten test choć lekko spopularyzuje produkty IKA, a polscy narciarze będą korzystać i cieszyć się jakością krajowych smarów.

Testowano smary IKA: parafiny hydrocarbonowe, parafiny LF, parafiny HF. Nie testowano proszków. Dziękujemy firmie IKA Sport za przekazanie smarów do testów.

Strona producenta: www.ikasport.eu

zaktualizowano czwartek, 23 lutego 2017 08:07
Oceń artykuł
(6 głosów)
Komentarze (2)
Serwisant
Serwisant Testowałem takze owe parafiny. Niestety jakos odbiega znacznie od zagranicznej konkurencji. Przylozona do zalazka parafina strzela i pryska co wskazuje na zawartosc wody. Parafina niebieska zdziera sie na mrozie po ok 3 km mimo podkladu,a zolta w temperaturze plusowej zbierala nawt igliwie.
06.09.2017, 07:15
Głosy: +0
mummu
mummu Osobiście przetestowałem parafiny ika na CT 50km trasie w tegorocznym Biegu Piastów. Temp. ok.-12/-6 Baza(-8/-20)+HFczerwony. Jestem miło zaskoczony bo urwałem 20min w stosunku do poprzednich edycji (co prawda wcześniej smarowałem tylko hydrocarbonami SkiGo). Genralnie smary oceniam na zjazdach na których prawie wszystkim (3sektor) odjeżdzałem. Co do poprzedniego wpisu to nie stwierdziłem "strzelania i pryskania parafiny" po przyłożeniu do zelazka.
07.03.2018, 09:55
Głosy: +0
↑ pomniejsz okienko | ↓ powiększ okienko

busy

Społeczność na biegówkach

  • na tablicy

  • na forum

  • artykuły użytkowników

Więcej

lubią nas