A jakoś nie wiem dlaczego myślałem , że jesteś z Warszawy. Więc pewnie to był jakiś "kolega" .
W garnitur to też trochę nie wierzyłem. Jak zdarzyło mi się parę razy dojechać do pracy (20 km ) na rowerze lub rolkach , to pracę zaczynałem od kąpieli.
Mnie też rolki dają power i dlatego zamierzam tak dobrnąć do sezonu narciarskiego i jeździć tak długo jak pogoda pozwoli.
A co do górnych partii , to jak zacząłem jeździć , to dopiero okazało się jak słabe mam ręce. Najpierw bezkrokiem mogłem przejechać pareset metrów . Teraz po pół roku jeżdżenia mogę i 10 km. Sam jestem ciekaw jak to się przełoży na biegówki.