Polana Jakuszycka pozostanie dla amatorów, tak jak pozostał Kasprowy Wierch, gdy nie udało się go wyłączyć do wyłączej dospozycji wyczynu.
AMATORZY BEZ WYCZYNU JAKOŚ PRZEŻYJĄ,WYCZYN BEZ AMATORÓW NIE!!!
dziś wyczyn służy do nakręcanie koniunktury,a do tego potrzeba rzeszy potencjalnych odborców.
Odrębną sprawsą jest, w jakim kierunku pójdą zmiany.
Stowarzyszenie BP nie tylko finansowo, ale i mentalnie nie jest w stanie dalej skutecznie gospodarzyć na Polanie.
Oszpecenie "sajdingiem"pieknych 19-wiecznych budynków,czy sposób zagospodarowania lokali(każdy z osobnym wejście z zewnątrz-jak w czworakach),zdradza poPEGEROWSKĄ proweniencję gospodarza.
Wieczne konflikty ze wszystkimi,np.ORLEPM, przypomina wojnę o miedzę.
BP do dziś nie rozumie,że w ostatnich latach diametralnie zmieniła się grupa docelowa.
Obok biegaczy z własnymi kanapkami i herbatą w termosie,grzejących i przebierających w aucie,pojawiłi się biegacze z dziećmi,rodziny,czy choćby tacy którzy widzieli trochę świata.Aby uprawiać swój ukochany sport w cywilizwanych warunkach,wybieraję ofertę hoteli po czeskiej stronie,np.na Izerce.
Dopóki trasy były gratis,na wiele rzeczy można było machnąć ręką(np.Bar Olimp)
W momencie wprowadzenia opłat,na pewno wzrosną oczekiwania- te w obecnym stanie infrastruktury,są nie do spełnienia.
Do tego dochodzi wiszący w powietru konflikt z LASAMI PAŃSTWOWYMI,które na tych poniemieckich terenach dysponują niewiarygodnie wielkimi prawami własności,a w obecnym układzie politycznym,praktycnie wyjęte są spod kotroli.
Jeśli nie jesteś Sobesia...nic z nimi nie załatwisz.
no nic i tkak trza biegać:)