Post stary, ale może ktoś jeszcze w tym sezonie skorzysta. Byłem w Jablunkov po czeskiej stronie, przez górę z Wisły, lub pół godziny drogi z Cieszyna. Trochę podobna sytuacja jaką znam ze Szklarskiej, wszędzie wiosna, a w Jablunkov leży śnieg, a po okolicznych górach ciągną się przygotowane szlaki. Dość pusto, widoki genialne, a na szlakach zawsze znajdzie się jakiś pitstop z piwem i zupą czosnkową
. Można skomponować bądź traskę od pkt do pkt, albo cieszyć się całkiem fajnymi pętlami, do tego jak ktoś lubi BC, można poszaleć poza szlakiem. Co do noclegów, to ja akurat zatrzymałem się u poznanych latem sympatycznych pół angoli pół czechów, głównie kręcą ich rowery ale zimą służą pomocą w podwózce pod szlaki. Jak jest odpowiednio dużo śniegu to można startować prawie spod ich domu. Ich stronka to
www.rideczech.com, polecam świetna atmosfera, bardzo pomocni. Na miejscu mają mapki szlaków narciarskich, lub pewnie dostępne są w info turystycznej.